Do tej pory beneficjenci dotacji musieli dokładnie kontrolować czy podczas realizacji projektu trzymają się drobiazgowo postanowień umowy o dofinansowanie. Jakiekolwiek odstępstwa od projektu groziły koniecznością zwrotu całości dofinansowania, nawet w sytuacji gdy beneficjent osiągnął cel określony w umowie o dofinansowanie. Jedno z najnowszych orzeczeń Sądu Najwyższego przełamuje stanowisko podmiotów udzielających pomocy , które nawet w przypadku drobnych naruszeń umowy o dofinansowanie żądały od beneficjenta zwrotu całkowitej kwoty dofinansowania.
Pod rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego trafiła sprawa, w której spółka ze Świebodzic otrzymała dofinansowanie na uruchomienie produkcji innowacyjnego urządzenia grzewczego. Minister Gospodarki zażądał od beneficjenta zwrotu dofinansowania w wysokości 1,2 miliona złotych z uwagi na fakt, że spółka nie utworzyła nowych miejsc pracy. Jednak od momentu jej podpisania, spółka zmniejszyła liczbę zatrudnionych z 450 na 390 pracowników. Ta sytuacja była w ocenie Ministra Gospodarki wystarczającą przyczyną do żądania zwrotu całości dofinansowania.
Jednak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 października 2015 r. (sygn. akt I CSK 878/14) stwierdził, że naruszenie postanowień umowy o dofinansowanie nie może pociągać za sobą automatycznie konieczności zwrotu całego dofinansowania. Kwota zwrotu dotacji powinna zostać określona z uwzględnieniem zakresu, w którym umowa nie została wykonana.
Wyrok ten jest korzystny dla przedsiębiorców, który do tej pory byli zobligowani do zwrotu całości dofinansowania, w sytuacji gdy nie spełnili choćby jednego z warunków umowy o dofinansowanie. Dotychczasowa praktyka w tej kwestii była zbyt restrykcyjna i nie uwzględniała mechanizmów miarkowania zakresu zwrotu dofinansowania przez beneficjenta. Ewentualny zwrot dotacji powinien być oparty na zasadach słuszności, proporcjonalności i z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Tym bardziej, że często zwrot całości dofinansowania pociąga za sobą redukcję zatrudnienia, a nawet konieczność ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy.
Wyżej wskazany wyrok może przełożyć się na efektywniejsze wykorzystywanie funduszy przez beneficjentów, ponieważ do tej pory przedsiębiorcy w obawie przed koniecznością zwrotu całości wsparcia, nie podejmowali najbardziej efektywnych decyzji ekonomicznych, tylko kierowali się wytycznymi z umowy o dofinansowanie. Wyrok Sądu Najwyższego najpewniej doprowadzi do zmniejszenia formalizmu przy rozliczaniu dotacji na rzecz efektywniejszej realizacji ich celu oraz stanowi światło w tunelu dla wielu przedsiębiorców uwikłanych w sprawy związane ze zwrotem dofinansowania.
Podstawa: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2015 r. (sygn. akt I CSK 878/14)
Autor: Kacper Skalski radca prawny/ Joanna Legun aplikant adwokacki
W przypadku jakichkolwiek pytań prosimy o kontakt pod adresem:
kacper.skalski@rsplegal.pl